Po co liderowi dobrostan?

W niedzielę 6.12.2020. zakończyłyśmy kolejną edycję kursu trenerskiego dla liderów edukacji.

12 niesamowitych kobiet, dyrektorek o wielkiej charyzmie i uważności. Zaczęłyśmy nasz kurs w lutym, pandemia trochę nam pozmieniała harmonogram, ale… dałyśmy radę. W niedzielę rozmawiałyśmy też o tym, jak dbać o siebie. Polecałyśmy sobie maty antystresowe, mówiłyśmy o wzajemnym wsparciu, jakiego sobie udzielamy. I to było dla mnie inspiracją do dzisiejszego wpisu. Bo… można żyć i działać pozytywnie, nawet jeśli wokół trudna rzeczywistość!!!

Zacznijmy od wyjaśnienia, co to jest dobrostan?

Ostatni często słyszę to słowo i myślę, że potocznie jest ono rozumiane jako odczuwanie przez kogoś, że jest w dobrym stanie fizycznym, psychicznym, emocjonalnym. Jednym słowem – że jest mi dobrze ze sobą. Czuję, że jestem w stanie sprostać wyzwaniom, nawet jeśli doświadczam trudnego momentu.

W Wikipedii znalazłam taką definicję:

Dobrostan psychiczny – badawcza i emocjonalna ocena swojego życia (zob. dobrostan subiektywny). Pojęcie to obejmuje doświadczanie przez człowieka pozytywnych emocji, niski poziom szkodliwych nastrojów, a także wysoki poziom zadowolenia z życia.

Pojęciem tym zajął się Martin Seligman, psycholog, twórca koncepcji psychologii pozytywnej. Stwierdził on w pewnym momencie swojego życia, że psychologia i on jako psycholog zajmował się głównie tym, jak sobie radzić z trudnymi stanami psychicznym: depresją, lękiem. By ludzie odczuli ulgę w cierpieniu. Doszedł jednak do wniosku, że może warto zająć się drugą stroną medalu i zacząć badać, co robić, aby ludzie czuli się szczęśliwi
i spełnieni.

Bo nie wystarczy, że ktoś przestanie być nieszczęśliwy. Trzeba jeszcze wiedzieć, co zrobić,
aby być szczęśliwym

Mówiąc inaczej to stan pewnej równowagi, kiedy zasoby psychiczne, społeczne i emocjonalne, którymi dysponujemy są w równowadze z wyzwaniami, które się przed nami pojawiają. Na dobrostan składa się 5 czynników:

  1. Pozytywne emocje – towarzyszą nam na co dzień, sprawiają, że jesteśmy ogólnie zadowoleni z życia.
  2. Pochłonięcie czyli mocne zaangażowanie w to, co robię. Stan „flow” – przepływu, kiedy możemy wykorzystywać wszystkie swoje zasoby.
  3. Związki z innymi – to oczywiste – budowanie dobrych relacji z innymi, posiadanie przyjaciół, rodziny, to są czynniki, które sprawiają, że lepiej czujemy się.
  4. Sens – tego, co robimy, czym się zajmujemy. Większość z nas, kiedy uważa, że coś nie jest dobre stwierdza: to bez sensu!
  5. Osiągnięcia – sukces rodzi sukces. Jeśli mamy poczucie, że osiągamy swoje cele, rozwijamy się, idziemy do przodu, to w znaczącym stopniu poprawia to nasze samopoczucie.

Po co więc liderowi dobrostan?

Jak już wiecie: nie możesz dać innym tego, czego sam nie masz. Lider, który stale zrzędzi, narzeka, nieustająco powtarza, jak jest teraz ciężko nie będzie wspierał swojego zespołu. Taka postawa doprowadzi do tego, że zespół będzie pracował coraz gorzej, słabiej i… to przeniesie się na uczniów, rodziców i… spirala konfliktu uruchomi się nie wiadomo kiedy!

A tego byśmy nie chcieli.

Więc, jako lider, nawet jeśli nie zawsze czujesz, że wszystko idzie, tak, jakbyś chciał i masz gorsze momenty, nie możesz tego pokazać na zewnątrz. To jak z uśmiechem – nawet jeśli tylko w sztuczny sposób „szczerzymy zęby” przed lustrem, to w naszym mózgu pojawia się określony stan i uwalnianie hormonów szczęścia.

Więc – ołówek między zęby i… przed zespołem pozytywna energia.

O co zadbaj:

  • Otaczaj się pozytywnymi ludźmi. Podobno 5 osób, które są twoim najbliższym otoczeniem ma zasadniczy wpływ na twój stan psychofizyczny. Nawet jeśli nie wszystkie badania naukowe to potwierdzają, to chyba każdy z nas woli być wśród osób, które przekazują dobrą energię, niż wśród osób nastawionych na czarnowidztwo.
  • Stale, systematycznie komunikuj się ze swoim zespołem. Dawaj konkretne, rzeczowe informacje. To daje ludziom poczucie bezpieczeństwa.
  • Niezwykle istotne jest zaufanie do pracowników, podobnie jak empatia, zrozumienie, że ich godziny pracy ulegają zmianie i są bardziej elastyczne.
  • Zachęcaj – szczególnie nauczycieli do poszukiwania takich sposobów organizowania zdalnego nauczania, by to było mniej obciążające dla nauczycieli i uczniów. Naprawdę czas odejść od wzorca lekcji opartego na przekazywaniu wiedzy przez nauczyciela. On powinien stać się organizatorem procesu uczenia się ucznia!!!
  • Pomóż osobom z twojego zespołu się odstresować – to jest dobry czas, aby zrobić nauczycielom szkolenia z tego, jak budować swoją wewnętrzną moc, z Mindfulness, samo-sterowalności, jogi, medytacji itd., itp. lepszej okazji, aby się tego nauczyć nie będzie.

Liderze pamiętaj: Ty modelujesz zachowania innych. Bądź życzliwy, uśmiechnięty, empatyczny. Pytaj ludzi, jak się czują, ucz radzenia sobie z trudnościami i… sam pokazuj, jak to się robi!!!