Wystąpienia publiczne – jak przekonać innych, że jesteś właściwą osobą na właściwym miejscu
JAK robić to, co wiemy, że powinniśmy robić jako liderzy, czyli komunikować się, kooperować, myśleć analityczni i krytycznie oraz myśleć i działać kreatywnie. Jednym słowem, jak wprowadzać 4K w Twój indywidualny styl bycia liderem. Zaczynamy od komunikacji. W ankiecie, którą wypełniliście na pierwszym miejscu znalazł się temat dotyczący wystąpień publicznych. Właściwie to mogłam się tego spodziewać. Nasza nieumiejętność i strach przed publicznymi wystąpieniami są powszechne.
Zanim podzielę się z Wami moimi doświadczeniami w tym zakresie, chciałam powiedzieć, że moim zdaniem jest to efekt tego, czego doświadczamy w szkole. Ja do dziś pamiętam tę pustkę w głowie, kołatanie serca, drżenie rąk i głosu, kiedy nauczyciel odpytywał mnie. Wszystko jedno czy pod tablicą (wersja hardcorowa) czy w ławce (trochę lepiej, ale i tak trauma murowana). Ja ją miałam i dużo czasu i pracy z mojej strony minęło, abym przełamała tę trudność. Bardzo pomógł mi kurs trenerski, który ukończyłam. Tam oswoiłam strach i pokonałam bariery! Nawet obejrzałam nagranie mojej etiudy, wysłuchałam informacji zwrotnych i nabrałam pewności siebie. A potem to był już trening. Najpierw po prostu wykorzystywałam to w mojej praktyce zawodowej, przede wszystkim jako redaktor naczelna, a potem też na sali szkoleniowej.
Wystąpienia publiczne to temat rzeka, więc dziś powiem tylko o kilku kwestiach, które dla mnie są ważne.
- Bądź sobą – nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Pokaż swoją ludzką twarz. Wielu dyrektorom wydaje się, że przyjęcie bardzo oficjalnego tonu, posługiwanie się „frazesowymi” sformułowaniami, brak uśmiechu i kontaktu z odbiorcami będzie budować jego autorytet. Jest dokładnie odwrotnie. Prezentując taki styl wystąpienia budujesz barykadę między sobą a odbiorcami. Oni wolą żebyś był im przyjazny, nawet jeśli teraz przemawiasz, czyli pokazujesz, że wiesz od nich więcej.
- Stosuj proste techniki – przygotowuj się do wystąpienia. Odpowiedz sobie na pytania:
- Jakie jest to wystąpienie? Jaki jest jego cel? Co chcesz im przekazać?
- Z czym odbiorcy mają zostać?
- Jak mogę aktywować ich emocje?
- Najważniejszy jest początek i zakończenie. Nie zaczynaj od „Witam Was”. Przygotuje coś ciekawego, np. kiedy przygotowywałam się do dzisiejszego wystąpienia, zastanawiałam się skąd się bierze tak powszechny lęk przed wystąpieniami publicznymi u Polaków. Pomyślałam, że dużą rolę odgrywa tu szkoła. Przypomniała mi się sytuacja z egzaminu na nauczyciela mianowanego, kiedy nauczycielka odczytywała z kartki, nie patrząc na nas, informacje o tym, jak innowacyjnie uczy wystąpień publicznych!
- Jeśli jest to wystąpienie informacyjne, to zastanów się, czy naprawdę sam musisz to wszystko powiedzieć innym? Czy nie możesz skorzystać z innych form, np. JIGSAW? Jeśli uznasz, że jednak trzeba to powiedzieć, to przygotuj prezentację. Uruchom co najmniej dwa zmysły u odbiorcy. Żeby widział i słyszał.
- Stosuj krótkie zdania, najlepiej pojedyncze. Takie, które możesz zapisać w jednej linijce.
- Technika 411. Czyli – na przygotowanie jednej jednostki wystąpienia – środkowa jedynaka- potrzebujesz 4 razy więcej czasu niż ma trwać samo wystąpienie. Więc np. jeśli Twoje wystąpienie ma trwać 30 minut, to, co najmniej 2 godziny trzeba poświecić na jego przygotowanie. Ostatnia jedynka, to czas, który trzeba poświęcić po wystąpieniu na tzw. follow up, czyli zebranie informacji zwrotnych, upewnienie się, że wszystko zostało dobrze zrozumiałe, itp.
- Najpierw powiedz, co chcesz powiedzieć, potem to powiedz, a potem powiedz, co powiedziałaś/powiedziałeś. To pozwoli odbiorcy na pełne skupienie podczas Twojego wystąpienia i lepsze zapamiętanie.
- Jeśli przemawiasz do grupy, to mów tak, aby każdy miał poczucie, że mówisz do niego, tylko do niego.
- Pamiętaj, że jeśli chcesz zmotywować swoim wystąpieniem, to „marchewki” już nie działa. Ludzi motywuje: autonomia, mistrzostwo, poczucie sensu. Dlatego warto mieć w szkole wizję, misję, wartości i cele i do nich się odwoływać. Ale powiedz, że każdy będzie miał autonomię w decyzji, jak te cele chce osiągnąć. Cele wynikowe – co mamy do osiągnięcia finalnie. One nie są motywujące. Lepiej sprawdzają się cele zadaniowe – czyli np. zadaj pytanie nauczycielom: co Twoim zdaniem w największym stopniu wpływa na wyniki egzaminów – a wiemy, że poczucie sprawstwa, wiara, że dam radę samoocena ucznia! A więc nad tym powinniśmy przede wszystkim pracować.
- Lepszy przykład niż wykład. Pomyśl, kto jest dla ciebie przykładem doskonałego mówcy. Obejrzyj jego/jej wystąpienia. Pomyśl, co sprawia, że one tak Ci się podobaj. Zastanów się, co możesz z tego zaczerpnąć. Nie ograniczaj się – pooglądaj różne osoby i od każdej z nich możesz wziąć coś, co sprawi, że odnajdziesz swój styl wystąpień.
- Jak sobie radzić z emocjami? Mnie pomaga:
- Przećwiczenie w domu przed lustrem
- przećwiczenie w miejscu, gdzie będę mówić – jeśli jest taka możliwość,
- koncentracja – zanim wejdę na scenę, stanę przed mikrofonem, staję w samotności, nawet jeśli wokół są ludzie, z nikim nie rozmawiam, myślę o pierwszych słowach, które mam powiedzieć, wyobrażam sobie (w stanie asocjacji) moje emocje, radość, zadowolenie, spokój, które są we mnie. A potem… do dzieła 😊
- 336 czyli oddech. Weź oddech licząc do trzech. Zatrzymaj licząc do trzech. Wypuść licząc do sześciu. Skup się tylko na oddychaniu. Wyrzucaj inne myśli! Możesz to zrobić kilka razy, ale bez przesady!
- Dbaj o swoją kondycję 😊 Zmęczony, niewyspany, sfrustrowany człowiek nie jest w stanie porwać innych. Bo żeby zapalać innych, samemu trzeba płonąć!
Jeśli chcesz kompleksowo rozprawić się z wystąpieniami publicznymi, to koniecznie zapisz się na nas kurs trenerski. https://razemlepiej.eu/portfolio-item/kurs-trenerski/
Po nim to będzie zdecydowanie prostsze. Jest tam wiele elementów przygotowujących do wystąpień publicznych i trzy dniowy zjazd z Piotrem Szrajberem, po którym staniesz się mistrzynią/mistrzem wystąpień.