Jak zorganizować podsumowującą radę pedagogiczną z polotem?!
Mam takie przekonanie, że podsumowująca rada pedagogiczna to jedno z najnudniejszych, najtrudniejszych i najdłuższych wydarzeń dla nauczycieli.
Myślę, że to nie jest dobrze. Bo jeśli zadamy pytanie: po co jest podsumowująca rada pedagogiczna? To odpowiedź powinna brzmieć: aby nauczyciele zakończyli rok szkolny
z poczuciem sukcesu, aby zobaczyli, jak wiele zrobili, jak wiele osiągnęli, aby pławili się
w oceanie sukcesów, odnaleźli to, co warto zmienić, aby w sierpniu zastanowić się na co i jak to zmienić.
Co więc zrobić, aby zamienić to trudne do przeżycia wydarzenie w radosne świętowanie? Aby stało się to prawdziwym, wartościowym podsumowaniem tego wyjątkowego roku szkolnego.
Co przestać robić – odczytywać sprawozdania poszczególnych wychowawców, liderów zespołów itd. Przecież nikt tego nie słucha! Zabiera to mnóstwo czasu i nic nie wnosi.
Czego robić mniej – mniej informacji od każdego, kto przedstawia jakieś sprawozdania. Określ maksymalny czas wystąpienia, np. 3 minuty. I tylko najważniejsze informacje. Najlepiej pozytywne!
Co zacząć robić – zastosować dodatkową formę wizualizacji tego, o czym mówi osoba sprawozdająca. Jakie? Zacznijmy od najprostszych czyli krótkiej prezentacji w power poincie. Kilka slajdów zawierających najważniejsze informacje, kilka zdjęć dokumentujące najważniejsze wydarzenia, do tego może być tam nutka humoru i… nauczyciele obejrzą
i wysłuchają to z zainteresowaniem.
Można też zrobić: komiks, prezentację na plakatach, notatki wizualne, lapbook, itd. Itp.
Jako dyrektor po prostu poproś, aby sprawozdaniu towarzyszyła wizualizacja i… pozostaw wolną rękę twórcom.
Czego robić więcej – więcej pracy warsztatowej. Na dobrą sprawę taką radę można by poprowadzić w formie JIGSOW czyli puzzli.
Co można zrobić inaczej – np. poprosić, aby każdy zespół przygotował najistotniejsze informacje ze sprawozdania na plakacie – flipcharcie czy dużym arkuszu szarego papieru. Następnie możecie powiesić te plakaty na ścianach korytarza szkolnego, albo na Sali gimnastycznej i… uczestnicy będą je oglądać jak na wernisażu. Na pewno wtedy nie będą scrolować telefonów ani sprawdzać, co tam na FB nowego. Jak już nauczyciele obejrzą
te plakaty, to można połączyć ich w małe, 5 osobowe zespoły, aby w nich porozmawiali o tym:
Co było dla nich interesujące/zaskakujące w tych sprawozdaniach.
Jakie wnioski im przychodzą do głowy? Z czego są dumni, a co można zmienić w następnym roku. Mogą to spisać. Przedstawić na forum – jeśli rada jest maks. 30 osobowa. Jeśli jest większa to jako dyrektor przygotuj formularz googl, do którego każdy zespół wpisze swoje odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytania. Taka forma pracy ma jeszcze tę zaletę,
że masz już gotowe wnioski na następny rok.
Dokładnie to samo dotyczy wniosków w nadzoru pedagogicznego, które obligatoryjne ma przedstawić dyrektor swojemu zespołowi.
Ważne jest, aby te wszystkie prezentacje, wnioski doprowadziły do wypracowania i wskazania obszarów do rozwoju szkoły/przedszkola. Tak by stało się to podstawą opracowania planu pracy szkoły/przedszkola na następny rok.
Wtedy widać też sens opracowania sprawozdania.
Jeśli jesteś bardziej zaawansowany w swoich umiejętnościach prowadzenia grupy, to możesz też wykorzystać dwie techniki pracy zespołowej. Open spece i world cafe. Wiele osób myli je, i nie ma w tym nic złego.
Najważniejsze różnice to:
Open spece: to metoda pozwalająca dużym grupom znaleźć odpowiedzi na ważne, trudne, istotne dla danej społeczności pytania w krótkim czasie. Odkrył czy też stworzył ją Harrison Owen, kiedy podczas zorganizowanej przez niego konferencji, którą przygotowywał prawie dwa lata, okazało się, że za najbardziej efektywną część konferencji uczestnicy uznali… przerwy kawowe. Tak powstał Open space, czyli otwarta przestrzeń, gdzie ludzie dyskutują nad znalezieniem rozwiązania ważnego dla nich problemu. Jest tu dużo dowolność, w zasadzie nie ma planu. Każdy może dołączyć do dowolnej grupy, a następnie ją opuścić. Prowadzenie Open Speaca wymaga dużych umiejętności.
World cafe: jest bardziej ustrukturyzowane. Punktem wyjścia jest określenie zagadnień – pytań, na które chcemy znaleźć odpowiedz/rozwiązanie. Każde pytanie zapisujemy na dużym flipie. Flip kładziemy na stoliku, przy którym siedzi moderator. Uczestnicy sami decydują, do którego stolik udadzą się najpierw. Określony jest czas, np. 10 na pracę przy każdym stoliku. Po 10 minutach jest czas na zmianę stolika. Każdy sam decyduje, gdzie pójdzie. Zmian – rund pracy musi być tyle ile jest stolików, tak aby każdy uczestnik mógł znaleźć się przy każdym stoliku.
W podsumowaniu moderator prezentuje, co zostało wypracowane przy jego stoliku.
To bardzo skuteczna i angażująca uczestników metoda i wymagająca też dobrych umiejętności racy z grupą.
Jeśli nie masz doświadczenia w zarządzaniu pracą zespołów, to… zapraszam na kurs trenerski, którego kolejna edycja rozpocznie się 9 października 2021! A póki co zastosuj prostsze narzędzia, równie efektywne.
Podsumowując – zrób podsumowanie inaczej, tak aby nauczyciele zaangażowali się, zmotywowali i poczuli, że ich działania maja sens.